Za co lubię Pielęgniarstwo?

Wiecie za co lubię pielęgniarstwo?

Chociaż nigdy nie planowałam studiowania tego kierunku! 😀

Za wszechstronność, za doświadczanie momentów życia, które są dla ludzi niesamowicie ważne, istotne i często zmieniające bieg życia.

A ja? Ja w tym uczestniczę.

Cholernie fajnie jest mieć taką moc. Umiejętności, wiedzę i przede wszystkim pewność, że robisz wszystko co tylko może medycyna zaoferować na najwyższym poziomie.

Myślę, że każdy medyk, każdy dobry medyk, który poszedł w tym kierunku, bo gdzieś w środku czuł palącą iskierkę, ciągnącą go w stronę realnej zmiany ludzkiego życia na lepsze.

W tym miejscu, w którym jestem staram się robić wszelkie czynności według najnowszych standardów, bo wiem, że pracowali nad nimi spejcaliści, dobrze znający temat i algorytmy przez nich stworzone są wielką pomocą w działaniach medyków. Gdziekolwiek by się znaleźli.

Medycyna oparta jest zawsze na faktach, nie na celebrytach – o tym nieziemsko dobrze opowiadała Róża Hajkuś na konferencji TEDx.

Ja żeby dobrze odnosić się do wszelkich procedur, zmian i postępowań w medycynie, musiałam trochę się pouczyć. Wiedza medyczna? Nie wszystko od razu… Ale wiedziałam gdzie jej szukać. Np. wydawnictwo PZWL w swojej obszernej ofercie zawsze ma coś do zaoferownia, a ja zawsze coś znajdę i korzystam. No mega są po prostu, mega.

Jak na ten moment (bo nie zaprzestaje, jestem człowiekiem, który wie czego chce i wie też, że jak się nie idzie do przodu to stoi się w miejscu, a jak się stoi w miejscu to się cofa) – zrobiłam 3 letnie studia licencjackie, chwila oddechu i ukończyłam kolejne 2 lata – zostałam Magistrem Pielęgniarstwa. Myślę o doktoracie – zobaczymy jak życie się potoczy, ale liczę na ten bądź przyszły rok. Aktualnie jestem na specjalizacji dla Pielęgniarek Operacyjnych, już coraz bliżej końca, ale czeka mnie egzamin państwowy w Warszawce, więc czas brać się za szlifowanie. Uczestniczę w wielu (naprawdę wielu) konferencjach medycznych i związanych z medycyną pośrednio. Robię sobie kursy, uprawnienia, dzięki którym ot tak życie pielęgniarki staje się ciekawsze. A i oczywiście co najważniejsze, mam kilka lat praktyki w zawodzie, bo tuż po licencjacie (to była ta chwila oddechu^^) rozpoczęłam pracę w zawodzie. Blok Operacyjny Chirurgii Ogólnej, Gastroenterologicznej i Endokrynologicznej, Chirurgii Przewodu Pokarmowego, trochę Plastycznej, Blok Operacyjny Ginekologiczno – Położniczy. Najpierw jako Pielęgniarka Anestezjologiczna, po roku jako Pielęgniarka Operacyjna. Od zawsze uważałam Blok Operacyjny za serce szpitala i dlatego też moje serce tam się kierowało. Lubię to miejsce. Tak po prostu. Odzwierciedla bardzo mój temperament i dlatego też jakoś się dogadujemy. Jako osoba z cukrzycą typu 1, zawsze byłam namawiana do rozpoczęcia działalności edukacyjnej w tym kierunku. Uważałam, że moja cukrzyca mi wystarcza i nie chciałam w to brnąć. Przyznaję się. Ale. Zawsze coś działałam, lubiłam edukować, jeździć z dziećmi na obozy i pokazywać, że wkłucia można robić w inne miejsca.. niż tylko noga. (Tak, zdarzało się, że dzieci po kilku latach choroby nie korzystały w innych). Można  żyć i nie załamywać się chorobą (no dołki zawsze są, ale do zbudowanej porządnej podstawy w Naszej głowie zawsze wracamy – i niech będzie ona pozytywna). Działam więc w tym kierunku coraz obszerniej i myślę, że dobrze jest być przykładem dla innych, szczególnie tych świeżo zdiagnozowanych, z beznadziejnymi myślami, płaczącymi, bo 'coś poszło nie tak’. 20 lat choroby to jednak kawałek czasu. No dobra, wystarczy.. Ale muszę podziękować i dziękuję wszystkim, którzy zawsze przy mnie byli, za wsparcie. Dzięki PZWL za ogrom wiedzy. I dzięki medycyno. Jesteś super.

Rozgadałam się. Znowu.

Chciałam Wam tylko powiedzieć żebyście się nie poddawali.

Każda taka część życia czegoś Nas uczy.

Z każdą lekcją człowiek jest mądrzejszy.

Walczcie, a jeśli chcecie pogadać to zawsze możecie na mnie liczyć, napisać i po prostu pożalić się trochę na tę głupią cukrzycę.

A to zbiór (a raczej jego fragment), z którego aktualnie bardzo intensywnie korzystam. Polecam Wam z całego serca.

Ze względu na to, że przez wiele lat korzystałam i nadal korzystam z materiałów wydawnictwa lekarskiego, chciałabym Wam je serdecznie polecić. Tak jak mówiłam rozwijam się naukowo i będziemy razem tworzyć dużo ciekawych materiałów dla Was – będzie się działo! A oprócz tego, że polecam – mam coś dla Was. Jeśli zechcecie kupić coś z ich oferty, wpiszcie sobie w koszyku kod: diabetmed. Dostaniecie za niego dodatkową obniżkę, na cały asortyment, jaki znajduje się na stronie. I co ważne, rabacik będzie doliczony, nawet jeśli książki są już w promocyjnej cenie! 🙂

Pozdrawiam i trzymajcie się zdrowo!

Wioletta

Diabetmed