Hipoglikemia

O hipoglikemii mówią wszystkie pozycje literatury diabetologicznej. W każdym poradniku przeczytamy jej definicję, objawy, czynniki ryzyka. Teraz trzymam w rękach „Podręczny leksykon diabetologiczny” Józefa Drzewoskiego, w którym same definicje obejmują 3 strony tekstu. Można mówić o niej dużo, ale żeby dobrze ją pojąć trzeba się z nią zmierzyć. Myślę, że dopiero doświadczenie jej, uświadamia wtedy jak bardzo jest niebezpieczna, nieobliczalna i jak ciężko żyć z myslą, że może dopaść Nas w najmniej oczekiwanym momencie. Gdy ostatnio na Instagramie pytałam moich obserwatorów czy doświadczają takich sytuacji, okazało się, że skala jest ogromna. Wiele osób boi się spadku glikemii i celowo utrzymuje zwiększone stężenie cukru we krwi, np. w okolicach 200, ponieważ dopiero wtedy czują się bezpiecznie. Część osób zrezygnowała z ulubionych czynności, kilka osób napisało mi, że strach jest na tyle duży, że nie potrafią spokojnie zasnąć. Budziki w nocy, ciągła kontrola, permamentny strach.. A przecież nie o to chodzi w życiu. 

Nie mamy żyć tak, aby powodować kolejne problemy, a taki stan jak opisałam powyżej może doprowadzić do kolejnych zaburzeń.

Przyczyny hipoglikemii mogą być różne:

-zbyt duża podaż insuliny (np. źle wyliczona dawka)

-pominięcie posiłku lub zbyt mała ilość

-złe przygotowanie do wysiłku fizycznego

-zaburzenia wchłaniania przy infekcjach przewodu pokarmowego

Objawy hipoglikemii zależą od tego jak duże niedocukrzenie występuje, ponieważ przy obniżającym się poziomie cukru, możemy zaobserwować: bladość skóry, przyspieszoną akcję serca, zimne poty, drżenie rąk, miękkie nogi „jak z waty”, często pogorszenie widzenia i tzw. „wilczy głód”. Jeśli spadek stężenia glukozy pogłębia się, dołączają objawy z OUN (ośrodkowego układu nerwowego). Osoba potrafi mieć nagłe zmiany zachowania, bóle głowy, sprawiać wrażenie nieobecnej, często dochodzą do tego nielogiczne wypowiedzi i zachowanie wskazujące na splątanie, po zaburzenia pamięci i utratę przytomności.

Moim dzisiejszym zadaniem jest podpowiedzenie Wam i stworzenie „burzy mózgów” na to jak możemy sobie pomóc, aby unikać złych emocji, strachu, lęku przed hipoglikemią, nie doprowadzać do jej zaistnienia czy spróbować niwelować każdą sytuację, w której istnieje ryzyko jej wystąpienia. Jak sobie radzić?

Po pierwsze zadbać o swoje bezpieczeństwo i myśleć do przodu, w przyszłość.

Ja używam systemu Dexcom (CGM) do kontrolowania mojego poziomu glikemii, dzięki któremu mam stały wykres i widzę jak zmienia się mój poziom, przy czym również mam ustawione alarmy (tzw. pilne) ostrzegające przed zbliżającą się hipoglikemią. Od pojawienia się alarmu mam ok. 20 minut na zrobienie czegoś – zjedzenie/ wypicie czegoś/ zatrzymanie podaży insuliny w pompie/ zaprzestanie wysiłku fizycznego/ ewentualne powiadomienie osoby bliskiej.

Po drugie zawsze mam przy sobie coś na ewentualny ratunek – może to być sok, cukierek, glukoza (używam w postaci cukierków i żelu), ale co ważne ! Zawsze mam przy sobie glukagon (GlukaGen HypoKit), na sytuację, w której nie byłabym w stanie już nic spożyć doustnie. Nigdy na szczęście nie musiałam go używać (a choruję od 20 lat), ale choć jestem z tego dumna to większym sukcesem byłoby z pewnością pochwalenie się brakiem hipoglikemii, ale niestety nie mogę tego powiedzieć, ponieważ jak u każdego diabetyka, tak i u mnie zdarzają się one. Myślę, że teraz odkąd zaczęłam stosować CGM będą one coraz rzadsze, bo moim jednym z wyznaczonych celi na 2022rok jest utrzymanie jak najwyższego TiRu (czasu w zakresie). Jako ciekawostkę powiem, że gdy zaczęłam go używać w raporcie miałam ok. 50-60% poziomów w zakresię, aktualnie dobijam do 90% 😀 bardzo mnie to motywuje i daje kopa do działania.:) zresztą nie tylko mnie, ale również moim bliskim – mój mąż i rodzice mają tą możliwość, bo udostępniam im podgląd i w sytuacjach, gdzie cukier mi spada często reagują. Tak było jednej nocy, całkiem niedawno, gdzie nie słyszałam alarmów w telefonie, a cukier spadał i zbliżał się do niebezpiecznych wartości, to właśnie dzięki udostępnianiu, udało się sensownie zareagować.

Mogłabym pisać wiele, ale myślę, że ciągły monitoring to podstawa, zabezpieczenie w postaci produktów spożywczych i glukagen to podstawa. Pamiętajcie również o insulinie i dobrze zbilansowanym posiłku przed wysiłkiem fizycznym.

Myślę, że to taka pierwszwa porada z mojej strony.

A jakie Wy stosujecie metody? Jakie macie swoje sprawdzone sposoby, które Wam pomagają?

Chętnie stworzę z Wami taką listę bezpiecznego diabetyka ANTY-HIPO.

 

Pozdrawiam

Wioletta

Pacjent z cukrzycą typu 1 na Bloku Operacyjnym

Na Bloku Operacyjnym człowiek może znaleźć się będąc w różnej roli: jako anestezjolog, pielęgniarka anestezjologiczna, chirurg, pielegniarka operacyjna, osoba zarządzająca blokiem (zwykle jest to pielęgniarka oddziałowa/ koordynująca), osoba dbająca o porządek i czystość, ale najważniejszy zawsze jest pacjent. W takiej sytuacji też może znaleźć się pacjent, chorujący na cukrzycę. Warto rozróżnić czy jest to cukrzyca insulinozależna czy leczona doustnymi lekami przeciwcukrzycowymi.

Dzisiaj zajmę się tematem diabetyka, przyjmującego insulinę.

W kwestii przygotowania, jedną z najważniejszych czynności jest optymalne unormowanie poziomu glukozy we krwi, aby również unormować przemianę materii. O badaniach i dokładnym przygotowaniu się do operacji, szczególnie tych dużych, kilkugodzinnych będziecie mogli przeczytać w kolejnych wpisach.

 

W trakcie operacji pacjent otrzymuje insulinę oraz wlew glukozy, które pokrywa zapotrzebowanie podtrzymujące (2-3g/kg/dobę).

Na podstawie Anestezjologii Larsena (Larsen to świetna anestezjologiczna encyklopedia) opiszę Wam jakie można zastosować uproszczone zasady określające zapotrzebowanie na insulinę i glukozę- przyjmujemy, że:

-1 j.m. insuliny zmniejsza stężenie glukozy we krwi o 27mg/dl

-10g glukozy podwyższa stężenie glukozy we krwi o 36mg/dl

-insulinę w okresie śródoperacyjnym najlepiej podawać we wlewie ciągłym za pomocą pompy infuzyjnej

-sa wyjątki, w których np. zaplanowany jest krótki zabieg, a poziom glukozy jest w normie, po rozważeniu wszelkich za i przeciw i przy kontroli glikemii min. Co godzinę można zrezygnować ze śródoperacyjnej podaży insuliny.

 

Najważniejszymi celami leczenia cukrzycy dla zespołu operacyjnego jest utrzymanie stałego, prawidłowego stężenia glukozy we krwi (80-120mg/dl), unikanie hipoglikemii oraz zapobieganie kwasicy ketonowej. To najistotniejsze cukrzycowe kwestie, w trakcie operacji.

Bardzo ważne w praktyce jest, aby planowe operacje diabetyków, przyjmujących insulinę rozpoczynać możliwie wcześnie rano. W dniu operacji musimy pozostać na czczo, zaleca się dotychczasowa insulinę zamienić na krótko działającą. Sama wiem, że bywa z tym różnie, ze względu na coraz to nowsze rozwiązania w leczeniu cukrzycy. Myślę, że każdą kwestie należy rozważyć i przedyskutować z lekarzem, zarówno operatorem jak i anestezjologiem. Warto wspomnieć jaką terapię stosujemy: czy jest to terapia wielokrotnych wstrzyknięć (pen) czy terapia z pomocą pompy insulinowej. Jeśli stosujemy CGM (ciągły monitoring glikemii) to powiedzmy o tym, może i on okaże się pomocnym i słusznym rozwiązaniem.

Dobra, ale wracając do zalecanych postępowań praktycznych standardowo około godz. 6:00 mierzy się stężenie glukozy i zaczyna wlew dożylny roztworu glukozy: (5 lub 10%), około 6g/godz. (120ml/godz. glukozy 5% lub 60ml/godz. glukozy 10%);  a jeśli chodzi o insulinę to: iniekcja insuliny (podaje się 1/2 – 1/3 porannej dawki, podskórnie) lub prowadzi wlew dożylny insuliny> nabieramy 50j.m. insuliny krótkodziałającej i dobieramy NaCl 0,9% do 50ml > mamy wtedy w strzykawce: 1jednostka w 1 ml. >dawkowanie przedstawię Wam schemat w tabeli żeby było dla Was to czytelniejsze 🙂

Poziom glikemii (mg/dl) Ciągły wlew insuliny (wartości orientacyjne)
<120 Bez wlewu insuliny
120-200 1j.m./godz.
200-250 1,5j.m./godz.
250-300 2j.m./godz.

Wyjątkową alternatywą postępowania, z jaką możecie się spotkać, jest pomiar glikemii o 6 rano i o ile poziom będzie w normie to pacjenta transportuje się na Blok Operacyjny bez powyższych wlewów. Dopiero na Bloku rozpocznie się w takiej sytuacji podawanie insuliny i glukozy, stosownie do stężenia glukozy we krwi.

W trakcie operacji poziom glukozy jest sprawdzany co 1-2 godziny, tak samo jak tuż po operacji i na tej podstawie podejmowane są kolejne decyzje. Wartości do jakich się dąży i są celem w tym czasie to: 100-180mg/dl.

W całym okresie okołooperacyjnym a przede wszystkim podczas samej operacji, pacjent z cukrzycą jest pod stałą kontrolą i opieką. Lekarz anestezjolog oraz pielęgniarka anestezjologiczna zwracają uwagę nie tylko na stężenie, ale także na tendencję stężenia glukozy we krwi – odpowiednio reagują: gdy poziom się obniża – wlew insuliny zostaje redukowany, a gdy poziom wzrasta – wlew insuliny się zwiększa.

Czasami zdarza się tak, że nasilają się przemiany kataboliczne i zwiększa się utrata potasu, więc uzupełnia się potas, odpowiednimi wlewami dożylnymi.

Podawanie insuliny przedłużonej u osób na penach, zostaje przywrócone dopiero, gdy pacjent może znowu doustnie przyjmować odpowiednią ilość pożywienia.

 

Temat dość trudny i zawiły, ale mam nadzieję, że jak się wczytacie to chociaż odrobina zagadnienia zostanie rozjaśniona. Temat niecodzienny, ale każdy z Nas może się znaleźć w takiej sytuacji. Nikomu tego nie życzę, ale z taką wiedzą, być może będzie Wam łatwiej, może pytania do lekarzy przed operacją będą bardziej ukierunkowane na konkretne zagadnienia. Będę pisać jescze wielokrotnie, bo powyższy wpis to kropla w morzu. Z czasem temat będzie napewno łatwiejszy.

 

Pozdrawiam

Diabetmed

100lecie insuliny

Dzięki akcji @insulina.100 powstał taki piękny kolaż, na którym zamieszczono 100 zdjęć osób z cukrzycą i ampułką insuliny.

Cała akcja była zorganizowana z okazji
100 lecia INSULINY

Ta historia niesamowicie mnie porusza, bo dotyka mnie osobiście. Gdybym urodziła się 100 lat temu, mogłabym nie dożyć 10 urodzin 😬

Dziękuję za insulinę Panie Banting 🙏

Ja jestem – dajcie znać czy odnaleźliście! 😀 Kto z Was znalazł się też na kolażu?😀

#insulina #100latinsuliny #100fiolek #wdzięczność

Wskazania do hospitalizacji z przyczyn związanych z cukrzycą

Dzisiaj jak na Medyka przystało, wpis wprowadzający w tematy medyczne, szpitalne i nadal związane z cukrzycą.

Opisałam kilka wskazań do hospitalizacji, które mogą Nas spotkać, jako Diabetyków.
Czy Wy/Wasi bliscy, ze względu na cukrzyce, potrzebowaliście hospitalizacji?

Oby było ich jak najmniej, ale czasami potrzebna jest taka pomoc i warto z niej korzystać.

A więc do klasycznych wskazań do hospitalizacji z przyczyn związanych z cukrzycą należą:

-powikłania cukrzycy, które zagrażają życiu

-świeżo rozpoznana cukrzyca u dzieci i młodzieży

-długotrwała zła kontrola metaboliczna cukrzycy wymagająca monitorowania chorego w celu ustalenia przyczyn i modyfikacji prowadzonego leczenia

-zaostrzenie przewlekłych powikłań cukrzycy, które wymagają intensywnego leczenia

-ostre stany niezwiązane z cukrzycą, ale wpływające na stan zdrowia i potęgowane przez cukrzycę

-niekontrolowana lub świeżo wykryta cukrzyca w czasie ciąży

-rozwiązanie ciąży u kobiety z cukrzycą

-zamiar wprowadzenia intensywnej insulinoterapii lub leczenia przy zastosowaniu pompy insulinowej

 

 

Bibliografia:

  1. Drzewoski J.: Podręczny leksykon diabetologiczny; Wydanie IV, Łódź, 2016.